10.09.2021, 14:42
Polska drużyna występująca w pojedynkach na byłym stadionie dziesięciolecia bywa niezwykle ciężka do zatrzymania i zwracamy uwagę na fakt od 10 lat. Faktycznie nieczęsto tracimy punkty na tym stadionie i trzeba być świadomym tego, iż duża zasługa w tym piłkarskich kibiców z Polski. Gdy Stadion Narodowy zapełnia się do ostatniego miejsca nasi piłkarze dostają nadprogramowego zastrzyku energii. Podopieczni szkoleniowca Paulo Sousy w kwalifikacyjnych rozgrywkach do katarskiego mundialu spisują się do tego momentu naprawdę nieźle, ale ich forma oddalona jest od perfekcji. Wieczorem w środę naszych reprezentantów czekał naprawdę trudny test, jakim na pewno był pojedynek z Anglią. To jak ciężkim rywalem w dziejach spotkań polskiej narodowej drużyny są piłkarze angielscy wie o tym każdy futbolowy kibic z naszego kraju. Nie było miejsca na wątpliwości w przypadku jak ten, gdyż niesamowicie ważne było zdobycie maksymalnej ilości oczek.
Narodowa drużyna Polski przed tym pojedynkiem była z góry skazywana na przegraną. Dobrze z pewnością zwrócić uwagę na to, że polscy zawodnicy zazwyczaj mocno mobilizują się na pojedynki ze znacznie potężniejszymi. Identycznie było podczas tej batalii i należy zaznaczyć to, przez bardzo długi czas mogliśmy nawet myśleć, że polska reprezentacja powalczyć może o zwycięstwo z reprezentacją Anglii. dla zespołu polskiego to było bardzo trudne 90 minut i na pewno należy ich chwalić za walkę do ostatnich minut. Zdawało się, iż to być może koniec marzeń o dobrym wyniku, w momencie, gdy bramkę w 80 min. zdobył Kane Harry. Polska narodowa kadra do ostatnich minut tego starcia szukała możliwości do zdobycia bramki i nie planowała odpuścić. W dodatkowym czasie spotkania, który zarządził arbiter gola na wagę wyniku remisowego strzelił piłkarz ateńskiego AEK-u Szymański Damian. Na pewno to była fantastyczna chwila dla tego polskiego piłkarza. Piłkarska reprezentacja Polski w rozrachunku ostatecznym wywalczyła remis na stadionie w Warszawie w starciu z wicemistrzami Europy i w ten sposób w dalszym ciągu ma spore szanse na kwalifikację do światowych mistrzostw w Katarze.
Brak komentarzy